czwartek, 16 maja 2013

Rozdział 6 ;)


Dostałam wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłam
Żyję w śnie
Tak, wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłam


Z wielkim strachem otworzyłam wiadomość. Moje serce z każdą sekundą biło coraz szybciej, i szybciej. 
Każde słowo było dla mnie w tym momencie zagadką, nie potrafiłam skupić się na kilku zwykłych słowach. W końcu zamrugałam oczami, spojrzałam przed siebie i wróciłam na ziemię. 
,, Hej;* Kochana co robisz? Tęsknimy za tobą;( Wpadnij do nas! I weź pidżamkę! Lou.xx'' Zaśmiałam się pod nosem. Byłam tym lekko zszokowana, nie miałam zbyt specjalnie dobrych kontaktów z brunetem, ale ten jednak napisał. Uznałam, iż udanie się do piątki zwariowanych chłopaków będzie lepszym wyborem niż spędzenie nocy samotnie, w ogromnym domu. Wstałam z łóżka i wyjęłam większą czarną torebkę. Włożyłam do niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, no i oczywiście kilka ubrań na zmianę. Zapięłam część garderoby i odłożyłam ją na łóżko. Podeszłam do szafy i wybrałam kolejno miętową bluzkę, jeansy i czarną ramoneskę. Do tego ubrałam miętowe Conversy i zbiegłam czym prędzej po schodach. Wzięłam leżące na wyspie kluczyki i wyszłam z domu. 

Po zakluczeniu drzwi sprawdziłam kilka razy czy na pewno jest wszystko w porządku i skierowałam się do mojego Jaguara. 
Już po nie długim czasie stałam pod drzwiami willi i czekałam, aż ktoś będzie tak łaskawy i otworzy mi drzwi. W końcu zjawił się w nich Liam. Przywitałam go groźnym spojrzeniem, a następnie się roześmiałam. 
- Hej- powiedział lekko oszołomiony- wejdź- wskazał gestem ręki na ogromny salon, gdzie na kanapie siedziało czterech chłopaków zajadających się pizzą. 
- Poczęstujesz się?- odparł Mulat z pełną buzią.
- Matka Cię nie nauczyła kultury?- spiorunowałam go wzrokiem i usiadłam obok innych torbę zostawiając w przejściu. Musiałam być wredną sobą i pokazać im kto tu rządzi. Chłopak najwidoczniej się zawstydził i nie odezwał ani słowem. Po zjedzonym posiłku postanowiliśmy pójść wykąpać się w basenie- na szczęście błyskotliwa ja wzięłam ze sobą strój! Przebrałam się szybko i wróciłam do chłopaków, Ci już chlapali się w wodzie. Początkowo bałam się 'wchodzić im w paradę', ale w końcu Niall podpłynął do mnie i wziął na ręce. Zaśmiałam się i cmoknęłam go w policzek. Wykonując ten gest czułam wrogi wzrok Stylesa. Muszę przyznać, że ten chłopak jest dla mnie wielką zagadką, której nie potrafię rozszyfrować. Podpłynęli do mnie wszyscy i zaczęliśmy się chlapać, niechcący wpadłam na Kędzierzawego. Niestety zatrzymałam się oczami na jego klatce piersiowej i automatycznie uniosłam je w górę, aby móc spojrzeć w jego błyskotliwe, zielone oczy. 
- I co księżniczko z bajki? Pomóc Ci?- zaśmiał się, śledząc każdy mój ruch.
- A co ja jestem? Może tobie potrzebna pomoc?- prychnęłam i czym prędzej chciałam odpłynąć, jednak ten był szybszy i przyciągnął mnie do siebie.
- Posłuchaj Kotku- mówił szeptem, dotykając delikatnie ustami mojej szyi. Przez moje ciało przeszedł dreszcz- nie wchodź mi w paradę, a wszystko będzie dobrze. Nie chcesz poznać mojego gniewu- przygryzł płatek mojego ucha i odpłynął. Stałam tam jak kołek. O co mu chodzi? Teraz wiem jak czują się inni, gdy traktuję ich z góry. ''Trudno, nie zależy mi na nim''-pomyślałam i wyszłam z basenu. Wytarłam się ręcznikiem, a następnie przebrałam. Oczywiście wszystko robiłam w innym pomieszczeniu!
Zmęczona całym dniem udałam się do pokoju, który wskazał mi Mulat. 
- Dobranoc- ujrzałam wychyloną za drzwi głowę Liama- No i kolorowych snów- zaśmiał się. Postanowiłam troszkę pomieszać, no i udowodnić coś Kędzierzawemu.
- Liam- powiedziałam delikatnym, skruszonym głosikiem- bo wiesz, ja bardzo się boję sama spać na obcym miejscu. Mógłbyś spać ze mną?- zatrzepotałam szybciutko rzęsami i czekałam na jego reakcję. Ten tylko zamknął za sobą drzwi i położył obok mnie. 
- Choć tu- otworzył ręce, tak abym mogła swobodnie wtulić się w jego umięśnione ciało. Już po chwili zasnęłam...

28.05.2013
Sobota
Wczesny ranek

- Rusz dupę!- krzyknęłam z kanapy wyczekując tego pedała. No jak można?! Wszyscy potrafili się wyrobic, a ten godzinami przesiaduje przed lustrem. I tak wygląda jak pudel i nic, nawet godzinne układanie włosów tego nie zmieni!
- Zamknij się!- usłyszałam tylko zachrypły głos dobiegający  z łazienki.
- Sam się kurwa zamknij i rusz dupę!- w mojej obronie stanął Liam, za to podziekowałam mu wzrokiem. Spędzając z nim noc wiele sie o nim dowiedziałam. Okazało się, że jego związek z Danielle to ustawka, a on sam planuje go zakończyć. Jestem ciekawa dlaczego takiej osobie jak ja zwierzał się z takich problemów. Miałam ochotę już mu coś na to powiedzieć, ale się powstrzymałam.
W końcu po długich prośbach, a raczej kłótni łaskawy pan Mop zszedł z góry i skierował sie w stronę czekającego na nas czarnego wozu. Zaśmiałam się na widok jego stroju. 

- Bardziej obcisłych spodni nie było?- szłam z nim, obserwując każdy ruch- człowieku ty chyba lustra w domu nie masz- kontynuowałam moja wypowiedź. Czułam jak zaraz wybuchnie, stąpał coraz głośniej po podłożu, a jego oddech był przyspieszony. Zwycięstwo! 
W samolocie czas minął szybko, gdyż chłopcy kręcili Video Diary, w którym postanowili mnie umieścić. Opowiedziałam tam wiele o sobie i zabłysnęłam swoją inteligencją. Po wylądowaniu na lotnisku czekał na nas Nick. Podeszłam do niego i przytuliłam, a następnie musnęłam jego usta. 
- No to co dziś robimy?!- krzyknął uradowany Lou, ciągnąc za sobą potężną walizkę. Moje ubrania nie zmieściły się w jedną i byłam zmuszona wziąć dwie. O mały włosy, a nie mogłabym wsiąść do samolotu. Chwyciłam chłopaka za rękę i udaliśmy się do hotelu, w którym mielismy wszyscy razem zamieszkać tymczasowo. Wybrałam pokój z widokiem na miasto. Rozpakowałam wszystkie swoje walizki i wyszłam na korytarz. Przechadzałam się długimi, krętymi 'ścieżkami' dokładnie śledząc każde szczegół tego budynku. W końcu dotarłam do wyjścia. Na moje nieszczęście stał tam również Styles. Tym razem był dla mnie dziwnie miły. 
- Wychodzimy na miasto, księżniczko?- spojrzał z pewną iskierką w oczach. 
- No niech się zastanowię. Iść samej  prawdopodobieństwem, że zostanę zgwałcona w ciemnej uliczce, czy iść z debilem roku 2013? Niech stracę, idę z Tobą- przewróciłam oczami i dorównałam chłopakowi kroku. 
- Chodź!- chwycił moją dłoń i podszedł do małego, zgrabnego samochodu. Wziął kluczyki od mężczyzny w czarnym garniturze i wskazał abym wsiadła. Niepewnie wykonałam jego polecenie. 
- Gdzie my tak w ogóle jedziemy?
- Na plażę, a gdzie mamy jechać?- spojrzał na mnie, jakby to co teraz powiedział było takie oczywiste. No może dla niego tak, ale nie dla mnie. 
Po kilkudziesięciu minutach podjechaliśmy na mało zaludnioną plażę. Nie było tam prawie nikogo. Chłopak wziął z tylnego siedzenia koc w czerwoną kratkę i podążył w stronę plaży. Samochód stał na skromnym parkingu usypanym z piasku, a wokół nas rozprzestrzeniała się wielka 'plaga' piasku. Fale rozbijały się o brzeg. Uwielbiałam takie klimaty. Czym prędzej pobiegłam na brzeg. Śmiałam się i uciekałam, gdy lodowata woda chciała pomoczyć mi nogi. Po dłuższej chwili zabawy wróciłam na koc, gdzie leżał Mop. 
- Zasłaniasz mi swoim grubym tyłkiem- skwitował gdy rozbierałam swoją bluzkę, aby móc się opalić.
- Sugerujesz mi, że jestem gruba?- spojrzałam na niego z pogardą w oczach.
- To mało powiedziane- pokazał mi język- wyglądasz gorzej niż pączek z marmolada!- dobra to było dziwne. Skąd on wziął takie porównanie? Czasami naprawdę się zastanawiam czy ten chłopak ma równo w głowie. Bez dłuższego zastanowienia uklęknęłam na piasku, udając że mam zamiar się opalać. Nabrałam w dłonie piasku i całą ich zawartość wysypałam na chłopaka. Ten nie mało się wkurzył i już po chwili biegaliśmy jak opętani po plaży.
- Zabiję Cię!- krzyczał za mną, a ja śmiałam się pod nosem. W końcu przegrałam. Dogonił mnie. Wziął mnie na ręce i wbiegł do wody. 
- Puszczaj!- zaczęlam się śmiać i mocno go chlapać. 
- Nienawidzę Cię- podszedł do mnie, łapiąc moje obie dłonie- słyszysz? Jesteś najgorszym co mnie mogło spotkać.- zbliżał się do mnie. Był coraz bliżej. Jego czoło dotykało mojego. Z każdą chwilą obawiałam się go coraz bardziej. Co był w stanie zrobić? Czy będzie chciał mnie zabić? Nagle...
___________________________________________________________
Hej! :)
Sorka, że taki krótki, ale nie mam weny:( Wiem, że jest okropny...mam nadzieję, że wybaczycie;)
Dziekuję za 22 komentarze<3
A wy jak myślicie co się wydarzy? :) Jesli macie jakiekolwiek pytania śmiało! :)
Całuję! ;3
20 KOMENTARZY= NOWY ROZDZIAŁ ♥

20 komentarzy:

  1. No, w końcu coś się dzieje! xDD
    Będzie chciał buzi-buzi, ale ktoś im przerwie??? Moje koncepcje są dziwne xD
    Czekam na nn :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, uwielbiam jka piszesz <3
    Czekam na next ♥
    Mam nadzieję, że będą razem ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. woooow przeczytałam wszystkie rozdziały i to kocham <333
    Jess ma fajny charakterek xD
    Nie mam pojęcia co może jej zrobić Harry ale nie zabije jej ... tak myślę
    To opowiadanie jest B O S K I E ;)
    Czekam na kolejny rozdział <333
    ---G

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rozdział jest genialny ;p naprawdę kocham sposób w jaki bohaterka obraża Hazze xd myślę, że on ją pocałuje i ona się wkurzy.. choć gdyby był jakimś seryjnym gwałcicielem to tez bym się nie zdziwiła xd hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetny rozdział :) czekam na następny :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :) czekam na następny :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny tak jak zawsze nie mogę doczekać się kolejnego. Nagle harry mnie pocałował :D

    OdpowiedzUsuń
  8. dobry jest..;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zayn przed lustrem, zawsze spoko :d
    Harry ty obcisły debilkuuu xD
    I tak ich wszystkich kocham.;
    czekam na nn
    zapraszam do mnie na nowy rozdział:
    http://canyouhearme-thewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawie piszesz, podoba mi sie stylizacja na gorze !

    Zapraszamy do nas: http://yolojk.blogspot.com/
    blog o modzie ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przepadam za opowiadaniami z "gwiazdkami". Wolę wymyślone postacie, ale Ty mnie zaciekawiłaś swoim stylem pisania. Czyta się lekko. Gratuluję talentu do pisania :)
    http://otchlan-dusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. nie bardzo lubię his†ore o 1d ale to akurat jest okej. :D
    bardzo podoba mi sie twój styl pisania.
    czekam na następne części. :)
    http://myworld-show.blogspot.com/ komzakom

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest Zajebiste.:****. Ale ty to wiesz.xd. Nie mogę się doczekać nn .<3<3<3. Jak ty to robisz że chce więcej.?:**.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam ten rozdział jeszcze raz i stwierdzam, że jest niezaprzeczalnie genialny ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. To jak piszesz jest takie orginalne. Czekam na next xoxo

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się i to bardzo. Co jescze dodać. Nie wiem po prostu pisz dalej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie czekam na dalszy postęp akcji nie rozumiem Harrego ale spk. Xx

    OdpowiedzUsuń

Nowy rozdział!- Ważne!

Wiem, że już jest te 15 komentarzy, a nawet więcej!
Przepraszam Was wszystkich bardzo, ale mam tyle na głowie, że nie wyrabiam... Wyjeżdżam za kilka dni na kolonie no i nie mam kiedy tego napisać:( Postaram się dodać ten rozdział jeszcze w tym tygodniu! Muszę! :D